20 września we wsi Chorzów, tzn. na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego odbyła się impreza dożynkowa. Było strojenie wozów, korowód, poświęcenie korony żniwnej i msza święta.
Oprócz tego organizatorzy przygotowali wiele innych atrakcji: pokaz pieczenia chleba, inscenizację przy młynie (który z tej okazji poruszył swoimi wielkimi skrzydłami), pokaz pracy wialni, pokaz młócenia zborza cepami (chętni mogli się sprawdzić i nauczyć, co bardzo podnosi zdolności negocjacyjne w przypadku konfrontacji z urzędnikiem czy politykiem), warsztaty plecenia koronek kołeczkowych, wspólne przystrajanie wozów, kto chciał mógł spróbować własnych sił w mieleniu zboża za pomocą żaren. Był też oczywiście kiermasz produktów tradycyjnych (do których zaliczono pluszowe Miminki) i poczęstunek w karczmie "U Brożka".
Krótko pisząc: młockarze młócili, młynarz mielił, piekarz piekł, kupcy handlowali, dzieci i dorośli dobrze się bawili, ksiądz święcił i odprawiał. A, zapomniałbym. Politycy się szwendali i wręczali swoje ulotki, ale nikt na nich nie zwracał większej uwagi.
Sponsor bloga: