„Oświadczenie ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski w sprawie katastrofy samolotu MH17 linii Malaysian Airlines
Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną katastrofą samolotu MH17 linii Malaysian Airlines, która miała miejsce w dniu wczorajszym we wschodniej Ukrainie. Składamy wyrazy najgłębszego współczucia tym, którzy w tym strasznym wypadku stracili swoich bliskich, przyjaciół i kolegów.
Przyłączając się do wczorajszego oświadczenia Wysokiej Przedstawiciel Unii Europejskiej Do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, apelujemy o szczegółowe zbadanie przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej, co wymagać będzie natychmiastowego wstrzymania działań zbrojnych oraz umożliwienia międzynarodowym zespołom pełnego dostępu do miejsca katastrofy.
Jeżeli zostanie potwierdzone, że samolot został faktycznie zestrzelony, osoby, które brały w tym udział, będą pociągnięte do odpowiedzialności. Nie wolno im udzielać żadnego dalszego bezpośredniego ani pośredniego wsparcia.
Incydent ten jednocześnie pokazuje jak skrajnie niebezpieczna stała się sytuacja we wschodniej Ukrainie. Wielu niewinnych ludzi straciło życie. Jeszce więcej zostało zmuszonych do ucieczki.
W związku z tym tragicznym wydarzeniem wzywamy wszystkie strony zaangażowane w konflikt, aby przypomniały sobie o ciążącej na nich odpowiedzialności oraz aktywnie i wspólnie włączyły się w doprowadzenie do natychmiastowego, pełnego i trwałego zawieszenia broni.
Musimy utorować drogę do nowego rozwiązania wszelkich spornych kwestii poprzez szczery dialog.
Minister Radosław Sikorski
Minister Frank-Walter Steinmeier
Minister Laurent Fabius”
Już? Przeczytane? Świetnie.
Przyznacie, Drodzy moi szanowni, że trudno będzie znaleźć bardziej miałki i nic nie znaczący bełkot? Ileż to trzeba się namęczyć żeby pisząc wiele słów nie napisać tak naprawdę niczego. Albo raczej prawie niczego, bo jeden punkt powyższego oświadczenia ma znaczenie ogromne a cała reszta – moim zdaniem – ma to znaczenie zamaskować.
Rozchodzi mi się o wezwanie do „natychmiastowego, pełnego i trwałego zawieszenia broni”, które jest niczym innym jak wezwaniem strony ukraińskiej do zostawienia separatystów... pardon, bandytów i ruskich sołdatów w spokoju i próbą skłonienia rządu kijowskiego do zgody na oderwanie wschodnich ziem, co w efekcie doprowadzi do włączenia ich do Federacji Rosyjskiej.
A wszystko to oczywiście w imię szczytnych ideałów – pokoju, bezpieczeństwa, stabilizacji... dokładnie tych samych ideałów – zauważyć warto – w imię których zezwolono na Anschluss Austrii do Rzeszy w marcu 1938 roku i, w parę miesięcy później, na aneksję Czechosłowacji. Neville Chamberlain zaiste byłby z panów ministrów dumny, idealnie wpisali się oni w jego kretyńską politykę appeasement'u, która w efekcie doprowadziła do wybuchu II wojny światowej.
Ciekaw jestem, dlaczego panowie ministrowie nie zaproponowali użycia do zabezpieczenia miejsca rozbicia malezyjskiego samolotu międzynarodowych sił pokojowych pod auspicjami NATO czy, niech tam, ONZ? Jedno z tłumaczeń jakie mi się nasuwa brzmi: bo byłoby to bardzo nie na rękę Rosji, ponownie spiętej w uścisku z Niemcami trzęsącymi Unią Europejską i dyktującymi politykę reszcie unijnych krajów z wyjątkiem Wielkiej Brytanii. Daleko idące oskarżenie? Wcale nie, mogłem przecież napisać, że panowie ministrowie produkowali swoje oświadczenie pod dyktando Władimira Władimirowicza Putina z ewentualnymi drobnymi korektami naniesionymi ręką Angeli Merkel...
