Alexander Degrejt Alexander Degrejt
513
BLOG

Okrakiem na brzytwie i inne zabawy polityczne

Alexander Degrejt Alexander Degrejt Polityka Obserwuj notkę 6

Zestrzelenie malezyjskiego Boeinga nad terytorium Ukrainy zostało już omówione z każdej prawie strony. Prawie, bo nie znalazłem żadnego konkretu na temat sytuacji Polski w tym wszystkim. I wcale nie chodzi mi o słowa Władimira Putina o tym, że „winę za katastrofę lotniczą zawsze ponosi kraj, na terenie którego ona się wydarzyła” i narzucający się związany z nimi kontekst smoleński. Chodzi mi o coś znacznie szerszego i o wiele bardziej dla nas niebezpiecznego – mianowicie o fakt, że siedzimy okrakiem na płocie i już za chwilę możemy naprawdę cienko śpiewać.

Już tłumaczę o co mi się rozchodzi.
- Po pierwsze zatem nasza polityka (zwłaszcza zagraniczna) sprzężona jest z polityką Niemiec a te związane są ścisłym partnerstwem z Rosją.
- Po drugie jesteśmy związani sojuszem ze Stanami Zjednoczonymi kreując się w dodatku na sojusznika najwierniejszego spośród państw europejskich.
- Na pokładzie zestrzelonego samolotu zginęło ponad dwudziestu obywateli USA a takich rzeczy Amerykanie nie traktują po macoszemu jak – nie przymierzając – Polacy śmierć jego prezydenta i towarzyszących mu osób przed czterema laty. Można być pewnym, że będą żądać dostępu do śledztwa, wszystkich zebranych dowodów i materiałów. Żądać skutecznie, co zresztą umożliwia im konwencja chicagowska dopuszczająca do badania katastrof lotniczych przedstawicieli producenta statku powietrznego. W omawianym przypadku są to właśnie Amerykanie.
- Rosjanie są – jakby na sprawę nie patrzeć i bez względu na to kto wystrzelił feralną rakietę – winni tej tragedii. To oni mieszają w Donbasie, to ich żołnierze ze sprzętem zakupionym w sklepach survivalowych udają „separatystów” tłukąc się z regularną armią suwerennego państwa, a z tego wynika, że to Rosjanie – i tylko oni – odpowiadają za eskalację konfliktu. A chyba nikt nie ma wątpliwości, że bez tej eskalacji nie byłoby zestrzelenia samolotu.
- Amerykanie już wprost twierdzą, że zestrzelenie to było aktem terroru i chcą wprowadzenia wobec Rosji jeszcze dotkliwszych sankcji gospodarczych. Dziś prezydent Obama powiedział, że „Rosja służyła separatystom wsparciem: szkoleniami, bronią ciężką, przeciwlotniczą.” Czyli powiedział to, co my w punkcie poprzednim.
- Niemcy zrobią wszystko, żeby sankcji wobec Rosji nie wprowadzać a jeżeli już to takie, które Putina najwyżej połechcą po pięcie. A obok Niemców Francuzi, Brytyjczycy, Węgrzy i praktycznie cała Unia Europejska z wyjątkiem państw bałtyckich. Bo dla nich liczą się interesy. Wyłącznie.
- I w tym wszystkim Polska, uzależniona od Niemiec dzięki premierowi Tuskowi strugającemu wariata... to jest, chcieliśmy powiedzieć, podnóżek Angeli Merkel i jednocześnie dumnie stojącemu przed prezydentem USA jako najwierniejszy pretorianin. Rozdwojenie jaźni i siedzenie okrakiem... nie na płocie, na brzytwie. Czym to się skończy?

Jakie stąd wynikają wnioski?
Po pierwsze - kto nie byłby sprawcą tej tragedii może ona zasadniczo
zmienić sytuację geopolityczną i wpłynąć na decyzje mocarstw w
kwestiach fundamentalnych
Po drugie: coraz bardziej oczywiste jest, że mamy di czynienia z
powrotem sytuacji zimnowojennej, oczywiście w zupełnie nowym anturażu
i z co najmniej trzema partnerami.
Po trzecie: jest rzeczą oczywistą, że globalizacja polityki
doprowadziła nie do zakładanej równowagi i partnerstwa ale do nowej
epoki kolonialnej
Po czwarte: Polska nie ma żadnej spójnej i sensownej wizji polityki
zagranicznej, nawet gdyby miała ona polegać na podporządkowaniu
jednemu z mocarstw. Prowadzi się działania doraźne i obliczone na
osiągnięcie chwilowego efektu.

A konkretny i końcowy wniosek jest taki, że co byśmy nie zrobili dostaniemy w zadek. Jeżeli poprzemy amerykanów - znajdziemy się w rusko niemieckich kleszczach. Jeżeli poprzemy politykę niemiecka straciły jedynego sensownego sojusznika mogącego być gwarantem naszego bezpieczeństwa. Czyli, przekładając na język gminu - jakbyśmy się nie odwrócili dupa zawsze z tyłu. A za nią ktoś, kto chętnie zasadzi kopa...

Monika Nowak & Alexander Degrejt

Zapraszam do księgarni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka